sobota, 1 lipca 2017

Rafael Bielecki. Pół roku bez wyroku

HOMOFOBOM PAPA! 
ZŁOŚLIWE KOMENTARZE ZOSTAWCIE DLA SIEBIE!



Autor: Anika Stasińska
Wydawnictwo: Kotori
Tematyka: Fantasy, Romans, Parodia, Komedia, BL (Boys Love)

     Najpierw było opowiadanie, niezwykły fanfic, który został wydany na papierze, jako genialna parodia Harry'ego Pottera.

    Główny bohater - Rafael Bielecki - stereotypowy polski nastolatek i pechowy Brian. Chłopak z warszawskiej Pragi. Bez ojca, którego potrąciło na pasach, z matką, która cały czas zdrabnia imię jego młodszej siostry - Ewcia, Ewuńcia, Ewulka - a do niego cały czas to klasyczne i hitlerowskie "Rafael"! Życie nie oszczędzało chłopaka, który co i rusz robił za wybieg dla lalek, albo modelkę.
     Dorzucając do tego pracę sprzątaczki/kucharki/elektryka/pracownika fizycznego, mamy obraz naszego bohatera. Zabawa słowna dorównuje humorowi w książce, w której autorka wypomina NFZ (chociaż jedna różdżka by im się przydała), polityków i polskie jedzonko.
     Rafael trafia do Hogpartu, w jaki sposób? Tego nie zdradzę. Tam, na błoniach odnajduje go Lucjusz Mafroy, który, jak przystało na prefekta Slytegrinu, zaciągnął naszego pechowca do Caritasu, znaczy się Dunbelbore'a. Tam uświadomiono go, że do końca roku szkolnego nie może wrócić do domu. Wielka draka, ale w końcu Bielecki pogodził się z losem. Zaprowadzony do Wielkiej Sali, czekał z boku na skaranie boskie, czyli przydział do jednego z domów. Pech prześladuje go za wcześniejsze wcielenia i umieszcza go w domu węża (Czcimy zwierzęta! Woohoo!). Lucjusz wprowadza (niezbyt delikatnie) małego Bieleckiego w świat magii i łamaczy języków z łaciny, czyli zaklęć. Severyn i Regullux - współlokatorowie, Anika i Sita - bliźniaczki, które nie gryzą, tylko połykają w całości. I oczywiście Janes Pozzer (wygląda, jak sobowtór Bieleckiego), Remus Lupsin, Seriusz Brack. I to są postacie, które w książce występują najczęściej.
     Rafael w pewnym momencie uświadamia sobie, że polubił Mafroya bardziej, niż powinien. Gdzieś w połowie książki dowiaduje się, że może wysłać list do matki. No to wysłał. I dostał odpowiedź, że jego ojciec też miał takie ciągoty i czy może ma ochotę poczytać Bravo Girl, albo coś w tym stylu.
     Nastolatek przeżywa załamania i wzloty, a pod koniec ląduje na Wigilii u Mafroya, gdzie dzieją się rzeczy, o których nigdy by nie myślał. KONIEC CZĘŚCI PIERWSZEJ! DRUGĄ DOSTANIEMY, JAK BĘDZIEMY GRZECZNI.

     Książka warta przeczytania, jeśli komuś nie przeszkadza wątek boy x boy. Rozbawi każdego, wciąga piekielnie, a sposób myślenia Bieleckiego powala na kolana i jeszcze niżej. W tej chwili góruje na liście moich ukochanych powieści, które mogłabym czytać w nieskończoność.
Gorąco polecam, Mishi

UWAGA! W powieści używane są przekleństwa, częste wyzywanie od idiotów, występują bijatyki, znęcanie się fizyczne i psychiczne. Wszystko oprawione w humor oraz zabawę ze słowami.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Najpopularniejsze